Śpiewak: Sekielski ociepla wizerunek jednego z największych alko patusów
W majówkowym wydaniu "Newsweeka" na okładce możemy zobaczyć popularnego kuchara-podróżnika Roberta Makłowicza oraz byłego posła-skandalistę Janusza Palikota.
Zniesmaczony najnowszym wydaniem tygodnika jest popularny lewicowy aktywista Jan Śpiewak.
"Tomasz Sekielski ociepla wizerunek jednego z największych alko patusów w Polsce, który doprowadził do tragedii tysięcy ludzi i właśnie dostał zarzuty za przestępcze reklamy alko. Może pogadaj z bratem jakie szkody tą okładka i tekstem poczyniłeś" – napisał Śpiewak na Twitterze.
Nielegalna reklama alkoholu. Znani prezenter i biznesmen z zarzutami
Śpiewak niedawno interweniował ws. problemów celebrytów z biznesem alkoholowym. Kilka dni temu "Super Express" poinformował, że popularny celebryta Jakub W. oraz były polityk Janusz P. usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnego reklamowania napojów wysokoprocentowych w sieci.
Za niezgodne z prawem reklamowanie napojów wyskokowych, celebrytom grozi znacząca kara – to nawet 500 tys. zł.
"Janusz P. i Jakub W. oparli swój biznes na popełnianiu przestępstw w internecie. Działali z pełną premedytacją i bezwzględnością kierując swoje nielegalne reklamy do bardzo młodych ludzi. Czy będzie reakcja TVN i Polityki, którzy zrobili z tego patusa arbitra elegancji?" – pytał Śpiewak na Twitterze.
Palikot chce kupić browar w Leżajsku. Stawia warunek
Na początku lutego media poinformowały, że Grupa Żywiec zamierza zreorganizować swoją produkcję w Polsce. Oznacza to zakończenie produkcji w Browarze Leżajsk w czerwcu tego roku.
"Decyzja o zamiarze zakończenia produkcji w Browarze Leżajsk została podjęta po dogłębnej analizie i jest częścią transformacji w kierunku silnego, zrównoważonego i odpornego na przyszłość łańcucha dostaw. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudny moment dla naszych pracowników i społeczności w Leżajsku. Jesteśmy dumni z naszych tradycji piwowarskich i utrzymamy markę Leżajsk w naszym portfolio.
Zmiana, którą ogłaszamy, jest jednak niezbędna, abyśmy jako Grupa mogli się adaptować do zmieniających się warunków rynkowych i budować silną firmę na przyszłość" – powiedział prezes Simon Amor, cytowany w komunikacie.
Janusz Palikot chce przejąć browar, jednak po warunkiem, że w zakładzie pozostaną linie produkcyjne i marka piwa Leżajsk.
"Palikot proponuje także, by gmina Leżajsk dołączyła do grupy udziałowców w nowym projekcie, w celu zapewnienia kontroli nad przyszłym rozwojem browaru. Manufaktura Piwa Wódki i Wina, jeśli dojdzie do przejęcia, uzyska dodatkowe moce produkcyjne, które dziś ma tylko w Browarze Tenczynek. Ofertę kupna browaru może też złożyć gmina Leżajsk gmina, a także Krajowa Grupa Spożywcza" –podaje "Rzeczpospolita".
"Szybko rosnący rynek naszych konsumentów zderza się z ograniczeniami w zakresie wielkości produkcji, jakie mamy w browarze Tenczynek. Włączenie zakładu o skali produkcyjnej Leżajska pozwoliłoby nam skokowo zwiększyć swoje udziały rynkowe" – twierdzi biznesmen, prezes Zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina.